NIEBYT

Nieustające pasmo chwil
wtłoczone niewyraźnie
w ucisk ociemniały
od jasności
rozsadzający natłok niewidzenia
dobiega kresu
układa się w znane obrazy
powietrze sztywnieje
jak ściana
złudzenie nieskończoności
spływa z załzawionych oczu
rozpiera je zamglony niebyt
codziennej powtarzalności
wstrzymującej życie
wybucha paniką
nieprzeczuwanego końca

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »