Rajski Ptak – 2018

Tomik Rajski PtakMagdalena Ficowska-Łuszczek – poetka. Urodzona w Warszawie, dziesięć lat mieszkała i tworzyła w Zakopanem. Członek Związku Literatów Polskich, laureatka ogólnopolskich konkursów poetyckich, trzykrotna stypendystka Ministerstwa kultury i Sztuki. Debiutowała w 1977 r.

W tygodniku studenckim „ITD”, publikowała wiersze w prasie literackiej : w ”Kulturze”, „Literaturze”, „Odrze”,”Poezji”, „Nowym Wyrazie” oraz „Katoliku”, „Dunajcu”, „Gazecie Krakowskiej”, a także w „Świerszczyku” i „Płomyczku”. Ukazały się jej tomiki poezji : „Serce się powtarza” – Nowy Sącz 1984 r., ”Wzburzony sen” – Wydawnictwo Literackie w Krakowie 1987 r., ”Nefertari – obłok pyłu na drodze” -Wydawnictwo Miniatura w Krakowie 1999 r., „Na podobieństwo swoje” – Warszawa 2000 r., „Urwisko”-Wydawnictwo Miniatura w Krakowie 2006 r., „Zaklinanie szczęścia” – Wydawnictwo Miniatura w Krakowie 2010 r., „Gniew motyla” Wydawnictwo Miniatura w Krakowie 2014 r., „ Jak Feniks z popiołów” – Wydawnictwo Miniatura w Krakowie 2017 r.,”Wiersze Wybrane SELECTED POEMS” – Wydawnictwo Miniatura w Krakowie 2017r., „Rajski ptak” – Wydawnictwo Miniatura w Krakowie 2018r.

Wydała też baśnie i wiersze dla dzieci : „Tatrzańskie Opowieści” – wydawnictwo Elgros w Warszawie 1999 r., „Wielka wróżka”- Toruń 1993 r., „Orzeszek” -wydawnictwo Elgros w Warszawie 1999 r., „Powrót Wielkiej Wróżki” – wydawnictwo Elgros w Warszawie 2000 r. Od 1991 r.

Współpracowała z redakcją Literacką 2 Programu Polskiego Radia jako autorka słuchowisk i miniatur poetyckich. W 1997 r. Została zaliczona przez paryskie wydawnictwo TEMOINS w poczet czterdziestu czterech czołowych współczesnych poetów polskich – wiersze Magdaleny Ficowskiej-Łuszczek opublikowano w wydanej we Francji „Antologii poezji polskiej 1975- 1990” obok utworów Czesława Miłosza i Wisławy Szymborskiej.

W Bułgarii w „Antologii nowej polskiej poezji” z 2006 r. Borysa Dankowa umieszczono jej wiersze.

W Polsce umieszczono Poetkę w leksykonie Lesława Bartelskiego „Polscy pisarze współcześni 1939-1991”, Wyd. Naukowe PWN oraz w „Antologii Tysiąclecia – Poezja Polska” Aleksandra Nawrockiego, wyd. IBIS, 2002r. Tomiki Magdaleny Ficowskiej – Łuszczek znajdują się w Bibliotece Nobla w Sztokholmie i w Bibliotece Papieskiej w Watykanie.

Wstęp do tomiku „Rajski Ptak”

Skąd się wziął Rajski ptak? Kiedyś myślałam, że to cudownie ubarwiony, maleńki koliber. Ptak jak motyl. Drobina rajskiego piękna. Miał zawsze gniazdko zachwytu w moim sercu – płochliwy, kolorowy jak marzenie. Nie był bezpieczny wśród ludzi – bezbronny, delikatny, drażnił ich boskimi kolorami. Od kiedy ja – Magdalena Ficowska-Łuszczek, znalazłam swój kącik przetrwania w kulturalnej instytucji w sercu Warszawy, musiałam kryć jego obecność za przymkniętymi powiekami. Myślałam, że go nikt nie zauważył. Kiedy nagle w 2010r. sparaliżowało mi nogi, byłam nieobecna w pracy przez rok. Po raz kolejny odrodziłam się jak Feniks z popiołów. Uzdrowiona wróciłam do pracy, będącej dla mnie jedynym materialnym źródłem przeżycia. To właśnie wtedy w pracowni malarstwa, sąsiadującej ze mną przez ścianę, jedna z trzech niezwykłych artystycznych duszy tam zatrudnionych – opowiedziała mi, że gdy jej koleżanka malarka zauważyła moją nieobecność w pracy, wspomniała, że ja – Magdalena Ficowska-Łuszczek, jestem jak RAJSKI PTAK , który pojawił się tam w zwykłym świecie. Zadziobywany, spychany do ciemnych kątów, by nie drażnił oczu innych, swoimi tęczowymi barwami. Ten rajski ptak, upodlany nędzą minimalnej pensji-przez ćwierć wieku (lata 1992 – 2016). Na tej państwowej posadzie, w centrum stolicy, to po prostu ja – poetka, Magdalena Ficowska-Łuszczek.

UŚMIECH BOGINI

Opromieniaj świat
uśmiechem
patrz
masz w oczach pełnię
nieba z morzem
na próżno
nie płacz
nad tymi którym
wypalono szczęście
niech wszystko
tańczy z tobą
nie szalej
łapiąc promienie
od ściany
do ściany
to tylko złote pręty
klatki
nic nie poradzisz

11.04.2017r.

Czytaj dalej UŚMIECH BOGINI

WOŁANIE WIATRU

Rozpostarł skrzydła
do pierwszego lotu
osaczyły go burzowe chmury
sypnęły piorunami
osmaliły pióra
przedarł się
przez skłębioną przestrzeń
wiatr poniósł
wołanie przez świat
Hej Czarodziejko
we włosach masz wiatr
jutro poprawię się
dolecę
zaczarowany ptak
znajdzie drogę
do gniazdka.

17.04.2017r.

Czytaj dalej WOŁANIE WIATRU

WYBRANI

Pozornie żyjemy
w kwitnącym ogrodzie
krople rosy zwilżają
płatki kwiatom
na wybranych grządkach
Dla innych
wciśniętych w mierzwę
nie ma ożywczej wody
starannie się je wdeptuje
w suchą ziemię
żeby nikt ich nie zauważył
-plan jest przemyślany
rozłożony na całe życie
Wilgotna mgła unosi się
nad wybranymi grządkami
Wszyscy milczą
są prawdy
nie wypowiadane głośno
ZE STRACHU

16.05.2017r.

ZŁY

Nie było łatwo
znał każdy mój krok
wcześniej
zadawałam mu
śmiertelne ciosy
żeby się uchronić
Zjawiał się
z nieruchomym spojrzeniem
śladem uśmiechu
dawał poznać
że zna moje posunięcia
oskarżał
pozornie
wycofał się
uprzątnęłam pole bitwy
wtedy przyszedł
w sam środek
zacieranych śladów
patrząc mi prosto w oczy
całował istotę zła
kiedy oddalał się
w za długim płaszczu
na jedną moją myśl
zamienił go w kurtkę
już się nie odwrócił
mój straszny wróg
niedościgłe spełnienie

13.06.2017r.

TUŁACZKA

Uciekałam
do siebie
kopuła domu
rozbryznęła się
w miliony
tęczowych iskierek
wybuch zniszczył
ułudę bezpieczeństwa
wyrwał z łapczywych dłoni
zagarniających
mój dom
leciałam
ulicami ciemności
przez łapanki eksplozje
gubiłam drogę
o krok od ściany morza
rozrywającej wydmy
przez las pędziłam
w nieznanym kierunku
Odnalazłam cię
na krańcu świata

3.07.2017r.

PRZYLECĄ

Tomaszowi Mackiewiczowi – Nanga Parbat

Schowałeś się
w czarną szczelinę
ukojenia
chłostany wiatrem
myślałeś
zaraz się podniosę
to tylko na chwilę
odpocznę i pójdę
ciemność wyła
szarpana wichrem
za cienką powłoką
życia
przeczekam
zaraz będzie jasno
zobaczę drogę powrotną
zaraz
za chwilę
przeczekam
odetchnę
przylecą po mnie
anioły…
śmierci

3.02.2018r.

SEN PRZED ŚWITEM

Przyjęcie pełne przestrzeni
książek i obrazów
długie stoły
milcząco dekorowali
zapraszający
dyskretnie obserwowali gości
dokonując wyboru
wejściówką był prezent życia
od każdego z nas
z mikrofonów nad nami
płynęły ich przeboje
usiadł na moim posłaniu
pod ścianą
spoglądał mi w oczy
piękna twarz
pomiędzy lśniącymi falami
ciemnych włosów
skłonił się lampką wina
wybrał

13.03.2018r.

DORWALI SIĘ

Ukryta

w kanciapie upodlenia

w cieniu brakującej żarówki

milczeniem stawiała mur

przeciw słowom

uderzającym jak świst bata

chcieli jeszcze wstawić drzwi

by zamknąć dopływ światła

przekonani że wytresowali

pokorne stworzenie

upajali się swoją władzą

butem wskazywali

zagubione niedociągnięcia

Klękała kiedy nie mogła

już się schylić

teraz stawia kroki

mocno

nie patrząc na kamienie

pod stopami

22.04.2018r.

Translate »