Chowała się przed nim
w piwnicy życia
czas odliczała
uderzeniami serca
wtopiona w mrok
betonowych ścian
wsłuchiwała się
czy nie usłyszy
jego kroków
nie było tam drzwi
które mogłyby
ją ochronić
pewnej nocy
zszedł w podziemia
swojej posiadłości
zobaczyła jego cień
tuż obok siebie
wobec śmiertelnego strachu
próbowała ratować się
udając że nic nie rozumie
szary beton nie pozostawiał
drogi ucieczki
17.11.2019r.