I ja bywałam
w Królestwie Bajki –
niebiesko i czerwono skrzydłe traszki
szybowały w powietrzu z szelestem
jaszczurki uciekały z dłoni
salamandry znikały w trawie
czasami motyl
pawie oczko
rozpościerał swe suknie
na szybie
spoglądał dookoła
fioletowym oczkiem
władcą był potwór
którego gniew
udawało się czasem
przetrwać za krzakiem jałowca
po obu stronach drogi
czaiły się wiedźmy
jak żarłoczne pająki
śledząc mój każdy krok
bordowe główki prawdziwków
rozbłyskiwały
pod dębem
długowiecznej pamięci :
o przerwanym życiu
w imię miłości
różowe rydze
wabiły
z zielenistych rowów
niebiesko-fioletowe
polne kwiatki
wyglądały
z piaszczystych wertepów
Przemykałam się
wśród bajkowych marzeń
na obłokach nadziei
1.09.2011r