Wyszarpywał z siebie
tęsknotę za nią
na strunach gitary
słychać było jego miłość
choć zapierała mu dech
otulał myślami
gdyby mógł ją zobaczyć
nie domyślał się
że ona rozdrapuje
palcami
zakrwawione skały
by wydostać się
z dna jaskini umierania
nad jej twarzą
była rozgwieżdżona
przestrzeń nieba
6.01.2020r.