Jak ćma
spłonęła na stosie
już tyle razy
że z płomieni
zebrało się morze ognia
tęsknota podzieliła
czas na sylaby
tętniące jego imieniem
poznała żar
spływający z jego dłoni
już wie
że to śmiertelna pułapka
ale ginie
rozpalona niespełnieniem