MOŻE JUTRO

Moje serce szarpie się
w głębokiej jamie
przerażenia
oddech kuli się
wokół niego
czarna dziura jest we mnie
bordowe burchle krwi
szara samotność
zgniata mnie
jak głazy
nie wstanę
zakryję się
nie dam rady
może jutro…

29.10.2018r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Translate »