NALEŻNE MI MIEJSCE

Moja przyjaciółka
miała ugościć mnie
w cieple rodzinnym
nawet jechała ze mną
autokarem
żebym się nie zgubiła
wiozłam w siatce
swój złoty długopis
i upchnięte strzępy życia
z szosy machali mi
ten co pomylił
profesję z uczuciem
i tamten agent z przydziału
na miejscu zamiast
złocistego ciepła
powitały mnie
bure spojrzenia
zdzierające ze mnie
moje piękno i młodość
chciałam pochwalić się
złotym długopisem
ale gdzieś wsiąkł
w drodze powrotnej
nikt mnie nie eskortował
sama szukałam autobusu
na który miałam wytarty bilet
chciałam zająć
należne mi miejsce…
No tak najwyraźniej nigdy
nie miałam przyjaciółki

10.06.2020r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Translate »