SPOTKANIE Z JEZUSEM

Wejdź w sen przeznaczenia
za oczu zielenią
jest brama żelazna
uchylona
wykuta ozdobnie
poznasz ją
Przedrzej się przez gęstwinę
kolczastych akacji
tych z dzieciństwa
dalej droga leśna
zacieniona
igliwie sosny
miękko wyciszy twe kroki
las ugnie się dookoła
wydłuż krok
wsłuchaj się
ktoś cię woła
tam z drzewa się wyłania
patrz biegnie na wprost ciebie
sosnowy promienieje
muskuły rzeźbione
Wejdź w bramę
nie cofaj się
choć ciernie cię ranią
wystartuj
w pół drogi
się spotkacie
On ciebie
ty Jego uchwycisz w ramiona

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »