Zbliżam się
do końca wędrówki
przez jaskinie strachu
podobno
w słonecznej przestrzeni
mijały mnie
same motyle
w roziskrzonych oczach
tych co wyznaczali
mi drogę
przez pokłady upodlenia
boję się nieznanego
ale łapię oddech
przecież w piekle już byłam
5.09.2019r.