WŁADCY CUDZEGO ŻYCIA

Znów przewłóczyli
mnie przez sen
foto opticon przypomnień
grzmoty rozsadzające świat
pioruny rysujące
skaliste szczyty
na rozjarzonym
do białości niebie
duszna droga do piekarza
wyrabiającego najlepszy chleb
pod upalnym błękitem
któremu bliźniaczy brat
wbił widelec w oko
bo matka jak zwykle
się zagadała
pieczeń od Anieli
zamykana w spiżarce
przed oczami dziecka
-tylko dla matki chrzestnej
za plecami
prześmiewcze słowa
miejscowych
przerzucane jak piłeczka:
„pod tą spódniczką
to bym się zmieścił”
przygniatające
pamięć dziewczynki
Ukryci w tle
władcy cudzego życia
Lady Makbet i Neron
wydają niszczycielskie wyroki

30.09.2020r.

GRANICA

Poznałam go
zanim zaczęłam
pamiętać
w rozbłysku krzyku
wszech ogarniającego świat
jak grzmoty Zeusa
już mnie nie odstąpił
gdy podrosłam
do huku gniewnej burzy
dołączył uderzenia
piorunów
wbijał mnie
w ścianę przerażenia
zapewne jego obecność
uchroniła mnie
przed zbrodniczymi
zakusami piękna i młodości
przeniknięta strachem
nie odważyłam się
przekroczyć jego granicy
zamykał przede mną
furtki i drzwi do szans
Mój STRACH
pozbawił mnie życia

15.07.2020r.

KASTY

Protekcjonalnie
ze swego dobrobytu
dają mi wybór
jak mówią jedyny godny
wskazują dwie opcje
nade mną
jedna świstem pejcza
pokazuje mi drogę
za bramę zagłodzenia
kulę się ostatkiem sił
nie wiem jak oni
się nie wstydzą
Druga pomija mnie
ale zostawia na progu
miskę przeżycia
z trutką fanatyzmu
Patrzę z norki ocalenia
na te samozwańcze kasty
nie pojmuję takiego okrucieństwa
Nawet zdeptany motyl
pragnie wyfrunąć
z miejsca kaźni

6.10.2020r.

Translate »