skrył się przed nią
w ciszy
bez adresu
on jedyny spadkobierca
kawałka nieba wśród gór
danego mu na dożywocie
wyrzucił tylko listy
i zaczął żyć jak należy
bez nieważnych już mrzonek
na które i tak miał czas
tylko kiedy padało
przy pogodzie
zawsze jest robota
na ziemi pod jego niebem