PODNIOSŁAM SIĘ

Tej nocy
przeszłam długą drogę
w labiryncie
zaułków ulic i zamków
nie sposób było
dotrzeć do domu
nie odważyłabym się wyruszyć
wiedząc jak wielką przestrzeń
cierpienia i nienawiści
mam do przebycia
Nie odnalazłam celu wędrówki
o świcie podniosłam się
z koszmaru
mam zamiar
jeszcze zdążyć
nasycić się szczęściem

24.06.2013r

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »