Ciało podzielone
na włókna zastygłe w przerażeniu
Nie będę krzyczeć
jeszcze raz stanę czołem
przeciw
Przedarłam się
przez dławiący niepokój
pulsując zalewał oczy
ostrożnie stawiałam kroki
w grząskich pokładach
samotności
za przepierzeniem strachu
rozciągała się
nieznana przestrzeń
06.2013r