Słowa uwięzły mu w gardle
zatrzasnęły drzwi auta
wtopiła się ciemności
poczuł jak dusza mu pękła
jakby chciała opuścić ciało
zostać z Nią
to nieludzkie
zostawić swą miłość
przeznaczenie
odjechać bez żadnej nadziei
wyskoczył z auta
pobiegł za nią
szła szybko
chciała już tylko zasnąć
zapomnieć o swoim życiu
bez ocalenia
dogonił ją na końcu drogi
stali zdziwieni swą odwagą
wsłuchani w swoje oddechy:
czułem jak część mnie umarła
kiedy zniknęłaś – wyszeptał
30.03.2020r.