Niósł z sobą gitarę
zaufał jej duszy
pragnął wypełnić
nią życie
widział wzburzone
morze
niebo rozpalone
ogniem na błękicie
pierwszym spojrzeniem
zatrzymanym w locie
wbiła grajka w ziemię
świat zmienił oś obrotów
odtąd nie kręcił się
wokół biegunów
tylko dla dziewczyny
14.05.2020r.
Jezus zatrzymał się
w drodze
słuchałam pieśni Cohena
gdy ujrzałam jak
przysiadł na pniu
ściętego drzewa
zapragnęłam
by wziął mnie w ramiona
osłonił przed złem
teraz marzę
by przytulić twarz
do przydrożnego pnia
który musnęła
Jego szata
23.05.2020r.
To ja czy ty…
dzielna dziewczynka
czule otulam cię
w swym sercu
znam smutek
twojego spojrzenia
ciężar współczucia
które dźwigasz
na drobnych ramionkach
milczenie
co cię osłania
przed ciosami niedowiarków
dźwigam ból kopniaków
zawistników
przygniatający twoje myśli
Jestem tobą Hiacynto
teraz nazywam się
Magdalena
15.08.2020r.
Był jak kamień
walił prosto w serce
kiedy łapała
ostatni oddech
miażdżył jak skała
gdy błagała
jego nienawiść
chciała ją dobić
nocą bała się
jego cienia
niszczył wszystko
co resztką sił naprawiała
siebie też
zrodzony wśród
ludzkiej podłości
której się kłaniali
myślał że to Ona
jest źródłem zła
mylił się
nie umiała go uratować
przed samozagładą
już nie walczyła o niego
wreszcie pojął prawdę
jej ciało z dna rozpaczy
podniósł Jezus
razem z Nim
24.05.2020r.
Kołyszę się
na fali ulgi
spełnienia
szczęścia
płynę między
chmurami
strumieniem łez
nieutulonych
błagających o pomoc
bezużytecznych
na zawsze
17.08.2020r.
Szli brzegiem
nasiąkniętym morską wodą
brzask pokonał noc
poczerwieniało niebo
przytuleni chłonęli
szmaragdową przestrzeń
otulał ją ciepłem
miłości
4.09.2020r.
Jest w zasięgu wzroku
wciąż ta sama leśna ścieżka
wydeptana w igliwiu sosny
skrót na przełaj do domu
ukrytego na jej końcu
pod stopami wyrastają
wertepy zmęczenia
omijam zarośnięte mchem
leje po bombach
giną kierunki
patykiem
toruję sobie przejście
przez gęste
pajęczyny krzyżaków
uciekam przed kulami
myśliwych udających
że strzelali do zwierzyny
za cieniem drzew
nie znajduję domu
gubię się we śnie
28.05.2020r.
Nigdy nie płacz
żałośnie
w poczuciu krzywdy
nikogo to nie obchodzi
twoja dziecięca rozpacz
to tylko stracona energia
budząca gniew
teraz już to wiem
twój ból
nie będzie utulony
szkoda łez
nikt nie będzie
po twojej stronie
17.08.2020r.