Ta noc z podkrążonymi oczami
skulona w gnieździe milczenia
uśpiła gwiazdy
swym czekaniem
noc nadaremna
wzdraga się
na bełkotliwy odgłos kroków
gwizd czajnika gdzieś
o drugiej nad ranem
zapomina o obowiązkach
tak że mucha rozbudzona
myli ją z dniem