Jeśli przyjdziesz na świat
w kuźni cudzej duszy
ściany twojego życia
zbudowane są ze strachu
zostawiona sama sobie
zamierasz w bezruchu
by furia nie wyskoczyła na ciebie
zza znieruchomiałych przedmiotów
w dziecięcym pokoju
cisza drga przerażeniem
więc wstrzymujesz oddech
panicznie oczekujesz
zbrodni na tobie
od ludzi z zewnątrz
przecież obcy muszą
być jeszcze gorsi
i to się sprawdza
bo instynktownie
czują ofiarę
albo są już pouczeni
że jesteś czarną owcą
niespełna rozumu
to dla zabezpieczenia
gdbyś zaczęła mówić
o swoim życiu
Czasem olśniewa cię
ich anielskość
gdy okazują się mili
i nie chcą cię skrzywdzić
Na skraju życia
wreszcie uwolniona
z tego miejsca zniszczenia
ukryta w swojej
jamce ocalenia
próbujesz stworzyć
należne ci cudowne
miejsce w świecie
ale czujesz jak
dławi cię
piekielny swąd
ogniska rodzinnego
27.11.2020r.