Otulona spokojem
jak dziecko we mgle
mijałam
potężne drzewa
wyrwane z korzeniami
ominął mnie
huragan zimy
przycupnęłam
na samotnej ławeczce
uśmiechem w oczach
kołysałam
stalowe morskie fale
wracając
widziałam
roztrzaskane
kawałki mola
na piasku.
2.12.2018r.